Meksyk jest jednym z tych krajów, gdzie po kilku tygodniach spędzonych na miejscu można odczuwać przesyt turkusu
;). Ten kolor atakuje nas od plaż po góry, praktycznie we wszystkich stanach. Najbardziej spektakularne są oczywiście meksykańskie wodospady, które były dla nas ogromnym zaskoczeniem - po roku spędzonym w podróży po Ameryce Łacińskiej (od Nikaragui po Boliwię) takie widoki były dostępne dość rzadko, a jeśli to tylko wysoko w górach, po dość trudnych trekingach. A w Meksyku? Są praktycznie wszędzie, jeden nawet udało nam się przespać w autobusie - podobno bardzo ładny, ale i tak widzieliśmy ich tyle, że nie żałujemy
;). Najwięcej można ich spotkać w stanach Chiapas i San Luis Potosi oraz jest jedna super perełka w stanie Oaxaca.
Trochę relacji z wybranych wodospadów:
Wodospad Apoala w stanie Oaxaca - Blog
Wodospady Roberto Barrios - Blog